Moja wielka grecka wycieczka, czyli jak zmienić ruiny w przygodę życia.



Zaplanowaliście wakacje w Grecji? Myślicie sobie, że czas wkręcić się w klimat, zaczynacie słuchać greckiej muzyki, oglądacie zdjęcia w internecie, organizujecie wieczór filmowy i pierwszym filmem jaki przychodzi Wam do głowy jest "Moje wielkie greckie wesele", a może tym razem "Moja wielka grecka wycieczka"?


Oryginalny tytuł to "My life in ruins" i tak właściwie, dosłownie opisuje życie głównej bohaterki, którą jest Georgia, grana przez znaną z "Mojego wielkiego greckiego wesela", Nię Vardalos. Georgia z wykształcenia jest Filologiem klasycznym, ale po utracie pracy w zawodzie, pracuje jako przewodnik wycieczek po Grecji, co doprowadza ją do szału. Nie dość, że zawsze dostaje najbardziej marudną grupę, rozlatujący się autokar, zakwaterowanie w najgorszych hotelach, to jeszcze znajomi mówią, że brakuje jej "kefi" czyli radości z życia. Poziom jej frustracji sięga granic wytrzymałości a ta wycieczka ma być jej ostatnią. Tymczasem okazuje się, że im więcej rzeczy jej się nie udaje, tym bardziej grupa ją lubi, a niepozorny kierowca autobusu, jak to bywa w komediach romantycznych, zaczyna zwracać na nią uwagę. 
My, razem z Georgią, zwiedzamy Delfy, starożytną Olimpię i Ateny.
Otrzymujemy piękne widoki z dawką humoru a przy okazji mini przewodnik po kilku z najciekawszych miejsc Aten i Grecji kontynentalnej.

Komentarze